10.04.2017

Jakiego faceta chcą kobiety?

Żyjemy na tej pięknej planecie już ładnych kilkadziesiąt tysięcy lat. Początki ponoć bywały bardzo trudne. Żeby przeżyć napieprzaliśmy się z mamutami i spaliśmy w ciemnych jaskiniach. O relacjach damsko-męskich trudno cokolwiek więcej mówić, ale pozostańmy na tym, że faceci dawali sobie jakoś radę. Czasami za pomocą maczugi, ale dawali. Kobiety za to ograniczały się do roli wychowywania dzieci i nie w głowie były im jeszcze kariery w korpo. Były bezpieczne, a resztę miały w dupie. Jednak świat poszedł do przodu. Jaskinie wymieniliśmy na szklane apartamenty, plecy i głowę na samochody, a maczugę na stan konta bankowego i pozycję społeczną. Nie zmieniła się tylko jedna rzecz. I nie zmieni się nigdy.

Relacje. Wciąż działają tak samo i opierają się na tym samym niezmiennie od lat.


Dzisiejsza kobieta.
Przykryta zimną maską korposuki. Codzienne wypindrzona, wymalowana, wyszpachlowana i wypachniona. Z nową torebką Prady i w oczekiwaniu (jak co tydzień) na nowe buty. Mająca kilka tysięcy followersów na Instagramie i grono cichych koniobijców.

Chodząca dumnie jak paw i doskonale zdająca sobie sprawę z tego, że faceci na ulicy spuszczają się na jej widok. Mająca przyjaciela, który codziennie masturbuje się na myśl o o jej stopach. Mająca faceta, który ma ją daleko w dupie. Mająca ego wielkości Mount Everest i jednocześnie mająca kompleksy na punkcie swoich nóg albo cycków. Udająca cnotliwą dziewczynkę, kiedy w rzeczywistości jedyne o czym marzy, to dać się wybzykać jakiemuś szarmanckiemu skurwysynowi i to w miejscu publicznym. Chcąca podróżować i mieć chociaż trochę tak ciekawe życie jak Deynn, czy Maffashion. Udająca na Snapie, że ma ciekawe życie. Czasami totalnie zagubiona i chcąca wreszcie poznać faceta, który weźmie ją za rękę i zabierze do swojego świata.

No właśnie. Bo tak naprawdę, to chuj z torebką i butami.


Na pierwszym miejscu zawsze są relacje. W życiu kobiety wszystko sprowadza się do tego, by być w szczęśliwym związku. Chodzi o prawdziwego faceta. Takiego, któremu ona może zaufać. Poświęcić się. Urodzić dzieci. Zaopiekować. Takiego, przy którym może poczuć się bezpieczna, spełniona i kochana. Przy którym czuje, że to wszystko ma sens.

Chce faceta który da jej bezpieczeństwo.

Może to być brutalne, ale tak. Kasa też się liczy. Jasne, że się kurwa liczy. Bardzo się liczy. Nie potrzeba na koncie siedmiu zer, bo nie o to tutaj chodzi. Chodzi o to, żeby facet po prostu miał wystarczająco. Na siebie, na nią i na dzieci. Żeby nie był fleją zadłużoną u rodziców. Żeby był ogarnięty.
Chce faceta, przy którym może czuć się w stu procentach kobietą.


Co to znaczy? To znaczy, że ona kocha być pożądana. Kocha, gdy facet robi się twardy na przypadkowe otarcie się o jej dłoń. Kocha, gdy on chwyta ją za włosy podczas seksu i szepcze jej sprośne rzeczy. Kocha być zbrukana jak najstarsza dziwka portowa, a na końcu przytulona chce usłyszeć, że jest dla niego najważniejszą osobą na świecie.

Chce faceta, który da jej emocje.

Bo tak naprawdę staż związku nie ma większego znaczenia. Zawsze można wziąć kobietę za rękę, kupić browary i i o zachodzie słońca zabrać ją na łąkę, skąd widać całe miasto. Można spacerować z nią grzecznie po parku i nagle przycisnąć brutalnie do drzewa i całować. Oczywiście ją, a nie drzewo. Codziennie można robić inne rzeczy, które nie wymagają nawet pieniędzy, a jedynie odrobinę wyobraźni. Kobiety kochają emocje. Kierują się emocjami. I myślą emocjami.

Chce faceta, który nie wyłoży się na tacy.

Prawo rynku jest takie, że jeśli coś jest łatwo dostępne, to nie ma to zbyt dużej wartości. Tak jest i w relacjach. Faceci, którzy po tygodniu wyznają miłość i są gotowi zrezygnować z brawurowej jazdy na motorze byle tylko ją zadowolić są na straconej pozycji. Ona chce się trochę po uganiać. Chce o niego zawalczyć. Chce go zdobyć, ale nie chcę żeby stało się to zbyt łatwo. Chce faceta, który będzie dla niej lekko niedostępny i tajemniczy. Którego będzie starała się odkryć. Nic tak nie kręci jak pogoń za króliczkiem, który ciągle spierdala, ale nie na tyle, żeby go nie złapać.

To wszystko składa się na bycie zupełnie normalnym facetem. Tak, takiego faceta chcą kobiety. Normalnego. Nie supermana. Normalnego.

I taka będzie puenta tego wpisu.